sobota, 1 czerwca 2013

Tęczowy sernik na zimno.

Wiosna...  długi weekend, ogarniam trochę zaległości i nie zapominam o przyjemnościach.
Wczoraj wieczorkiem powróciłam do kulinarnych korzeni.
Serniczek na zimno z serków homogenizowanych kiedyś gościł bardzo często na moim stole.
Na kilka lat zapomniałam jakoś o nim ...
Dziś powrócił i króluje wraz z naszymi polskimi truskawkami ! :)
Truskawkowe wariacje czas rozpocząć !!!

Najprostszy deser na zimno :))))


Potrzebne produkty:
* Truskawki lub inne ulubione owoce
* 4 galaretki "Winiary" na 0,5l.
* 3 duże serki waniliowe Danio 400 g

Każdą z galaretek rozpuszczam w gorącej wodzie 200 ml . Po kolei jedna po drugiej łączę wystudzone galaretki z 300 g serka Danio ( odmierzam na wadze elektronicznej). Każdą warstwę przelewam do foremki i na kilka min. do lodówki aż się zetnie.Potem następna i następną.
Ot i cała filozofia :))
Dekorujemy wedle uznania. Najlepiej smakuje 2/3 h po schłodzeniu.
Palce lizać ....

Polecam :)))


&

 

&



&


&

Pozdrawiam ciepło i słonecznie  :))))

Ollina


3 komentarze:

  1. Bajecznie kolorowe to ciasto, właściwie deser.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie smakowite, energetyczne zdjęcia!!! A ta niebieska galaretka to jaki ma smak? Bo kolor niesamowity!

    OdpowiedzUsuń

Nic nie dzieje się bez powodu ...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.
Pozdrawiam
Ollina :))