niedziela, 20 stycznia 2013

W zaciszu ...:)))

Za oknem zima rozgościła się na dobre, nie żebym nie lubiła.
Wręcz przeciwnie jednak brakuje mi troszkę słoneczka.
W domu cisza ... taka cisza że słyszę własne myśli.
Synek pojechał do babci jutro jej święto obiadek i ciasto naszykowała :))
Wszystkie wnuki pojechały.
Zostałam w domku jeszcze mam kaszel obawiałam się że mogę Katki dziatki pozarażać.
A tego bym nie chciała.
Ciekawe jak się prezent Jasiowi spodoba ? Przy okazji zapakowałam ....

No tak,  a ja tu przecież z czym innym postanowiłam się pokazać.
Planowałam szafeczki zaprezentować w komplecie.
Jednak dziś skończyłam jedną i zanim zrobię drugą trochę czasu minie.
... tak więc były ciemne  i brązowe beee.
Trochę pracy i ot mamy zupełnie nowe cacuszko do mojej sypialni.
Mało światła o tej porze roku wpada do mieszkania,
dlatego z nią troszkę pojeździłam żeby ją  ładnie ufocić :)




Now is the perfect ...

&

&
 & 



Miłego i spokojnego tygodnia
Pozdrawiam 
Ollina :)))




4 komentarze:

  1. O kurka wodna! jak ładnie wyszły:) Prezent Jaskowi się bardzo spodobał no co tu gadać trafiłaś w sedno ciotka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szafeczka wygląda teraz naprawdę super!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)
    Druga czeka na swoją kolej ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczyła mnie ta metamorfoza...Brawo!!! :)
    Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń

Nic nie dzieje się bez powodu ...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.
Pozdrawiam
Ollina :))