Witam ciepło :))
Niedziela ... wstałam wyspana i liczyłam na słonko. Nie ma ... trudno i tak nie jest źle.
Rosołek się pyrgoli a ja mam chwilkę dla siebie.
Troszkę polatałam po blogach
Tu i tam zostawiłam znaki dymne he he :)
A dla Was kropeleczki umieściłam.
Kawka dopita więc wracam do szlifowania.
Mała wisząca witrynka wkrótce się tu pięknie zaprezentuje.
Jak pięknie zamknęłaś świat w kropli,pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :))A kropelka robiona tuż po letnim deszczyku.
UsuńPozdrawiam :)
fajne takie niedziele,gdy nie trzeba sie spieszyc....
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia!!!